niedziela, 22 października 2017

4 miesiące

Witam ponownie!

19 października, czyli równo po 4 miesiącach od zabiegu, miałam wizytę kontrolną u Pana doktora w Katowicach.

Wizyta kontrolna
Pochodziłam po gabinecie, Pan doktor pooglądał stopy, prawa dalej boli mnie przy próbie ruszenia jej do wewnątrz, ale jest już dużo lepiej niż było, bo zaczyna boleć dopiero przy trochę większym wygięciu. Stopa oczywiście boli mnie już coraz mniej, więc stan zapalny schodzi. Powoli, ale schodzi. Pan doktor powiedział, że jeśli doszłoby do tego, że w pewnym momencie ten proces polepszania stanie w miejscu i nie będzie już poprawy, bo organizm nie będzie miał tyle siły, żeby zwalczyć to zapalenie do końca, trzeba będzie zastosować jednorazowy zastrzyk ze sterydami. Nie byłby to żaden zastrzyk przeciwbólowy, a konkretnie na stan zapalny, aby go całkowicie zlikwidować.
Jest to jednak opcja teoretyczna i dość mało prawdopodobna. Ja sama mam nadzieję, że uda mi się pokonać ten stan zapalny (niestety, tak jak pisałam już kiedyś, może się on utrzymywać nawet do pół roku).

Wróciliśmy także do początków tego zapalenia, czy na pewno to przez ćwiczenia, czy może jednak coś innego go zapoczątkowało. Pan doktor powiedział, że mając operowane dwie stopy naraz, mimowolnie jedna jest zawsze obciążana bardziej niż druga. Ja to porównuję do tego, czy ktoś jest leworęczny, czy praworęczny. Więc mogło to być spowodowane ćwiczeniami lub zwyczajnie przez to naturalne obciążanie. Możliwe, że oba czynniki miały na to wpływ. Tego już się chyba nie dowiem, najważniejsze jest to, że czuję poprawę. :)

Przy okazji dostałam także zwolnienie na wf, do końca roku szkolnego. Ze względu na profil (mat-inf-ang) mam w klasie wielu chłopaków, bo 24 i zwykle na wf-ie gramy w kosza albo inne gry, przy których łatwo o kontuzję. Dlatego wolę nie ryzykować, i tak mam dużo ćwiczeń związanych z rehabilitacją. :)


Prawa stopa
Napisałam wyżej, że czuję poprawę w tej nieszczęsnej prawej stopie. To prawda, w porównaniu do poprzedniego miesiąca jest jeszcze lepiej. Ostatnio chodziłam prawie całe popołudnie bez żadnego problemu, nic mnie nie bolało, wszystko idealnie. Aż miałam ochotę sobie potruchtać, ale musiałam się opanować, bo nie mogę jeszcze narażać prawej stopy na taki wysiłek, lepiej dmuchać na zimne.  Moja równowaga przy chodzeniu jeszcze nie jest taka jak kiedyś, ale nawet w tym aspekcie jest już lepiej.

Czasami jeszcze zdarza się, że moja stopa ma gorszy dzień, źle się jej spało, bo znowu leżałam na prawym boku i gdzieś tam ją dociskałam lub źle ułożyłam. Wtedy zwykle już cały dzień gorzej mi się chodzi, boli jak ją obciążam, ale rzadko zdarza mi się, żebym na nią utykała. Na szczęście dzieje się tak już coraz rzadziej i ból nie jest tak intensywny jak kiedyś. Zakładanie nogi na nogę przy siedzeniu także mi nie sprzyja.

Na plus jest także to, że lepiej schodzę po schodach. Lewą nogę kładę już normalnie, czyli najpierw palce, potem pięta. Jakie było moje zaskoczenie, kiedy zorientowałam się, że tak sama od siebie, całkiem naturalnie, dobrze idę po schodach. :D Niestety prawą nadal schodzę na pięcie, ale wiem, że to się zmieni jak stan zapalny już całkiem minie.

Generalnie lewa stopa ma się bardzo dobrze, więc darowałam sobie pisanie o niej. Stopy nie są opuchnięte, jedynie wieczorem (jest to wtedy dobrze widoczne, głównie w prawej stopie) w okolicach operowanego miejsca, trochę nad bliznami zbiera mi się płyn limfatyczny. Rozmawiałam o tym z Panem rehabilitantem. Powiedział, że to normalne, więc nie mam się czym martwić. :)


Rehabilitacja
Dalej uczęszczam na rehabilitację do Pana Patryka, teraz już co 2 tygodnie. Mój zestaw ćwiczeń jest urozmaicony, ciągle się zmienia w zależności od postępów i poprawy w prawej stopie. Ćwiczę głównie nogi i stopy, ale (co bardzo mi się podoba) również całą sylwetkę.
Przykładowo. Po włożeniu implantów moja sylwetka się wyprostowała, trochę nawet urosłam, ale co ważne już się nie garbię. Jednak przez to, że moje ramiona kiedyś inaczej się układały, przy chodzeniu mam bardzo sztywne barki, więc dostałam ćwiczenia także na nie.
Jestem bardzo zadowolona z rehabilitacji, czuję poprawę, chodzi mi się lepiej i pewniej. Mam nadzieję, że będzie tak dalej. :)

Blizny
Chciałabym jeszcze dopisać coś o bliznach po zabiegu. Miałam przerwę w stosowaniu Contractubexu, bo ważniejsze było robienie zimnych okładów i smarowanie Voltarenem, ale od miesiąca codziennie staram się wcierać Contractubex w miejsce blizn. Muszę przyznać, że skóra tam jest dużo gładsza i mrowienie w małym palcu przy dotykaniu blizn znacznie się zredukowało, o jakieś 80%.
Postaram się wrzucić jeszcze jakieś zdjęcia w tym tygodniu, ale niestety brak słońca na zewnątrz trochę mi w tym przeszkadza, bo chciałabym, aby zdjęcia były wyraźne.

Do następnego napisania!

P.S. Dziękuję za 1000 wyświetleń na blogu!

Dzień 25 - porównanie stóp przed i po zabiegu!

Dzisiaj zamieszczam chyba dość ważny post, bo zdecydowałam się zrobić porównanie stóp sprzed i po zabiegu. Hurra! :) Ale zanim przejdziemy...