sobota, 20 stycznia 2018

7 miesięcy

Dzisiaj wybiło 2000 wyświetleń na blogu (Hurra! Ktoś to czyta :) ). Pozdrawiam wszystkich czytelników, m. in. Panią po HyProCure chodzącą na rehabilitację do Pana Patryka :).

Moje stopy mają się świetnie. Muszę przyznać, że jest to do tej pory najlepszy wynik od czasu zabiegu. A co lepsze - mogę to powiedzieć zarówno o lewej jak i prawej stopie.

Ćwiczenia powoli przynoszą efekty, bo umiem już wykonać ruch prawą stopą do wewnątrz bez "rozgrzewki". Oczywiście z początku stopa drga i dopiero po ok. minucie ćwiczenia ruch jest tak płynny jak w lewej, ale widzę już dużą poprawę.

Po ostatniej wizycie rehabilitacyjnej dostałam nowe ćwiczenia - na kolana, na stopy, na równowagę oraz na... chodzenie po schodach :). Prawą nogą schodzę po schodach ciągle na pięcie, nie jest to naturalne ani wygodne. Niestety chyba przez zapalenie przyzwyczaiłam się do takiego dziwnego sposobu chodzenia, ponieważ wtedy sprawiało mi to spory ból lub jest to też pewien podświadomy sposób asekuracji kolan (przynajmniej tak mi się wydawało). Muszę więc się odzwyczaić, co wcale nie jest takie łatwe. Po schodach poruszam się prawie tylko w szkole, w czym plecak oraz natłok ludzi nie pomaga.

Kolana czasami lubią dać się we znaki, nie dzieje mi się z nimi nic poważnego, ale zdarza się, że z nieznanych powodów przez kilka dni bolą przy zginaniu nogi i są mniej stabilne niż normalnie. Rozmawiałam o tym z panem rehabilitantem i jedynym wyjściem jest ćwiczenie mięśni. Moje rzepki są położone minimalnie wyżej, przez co są mniej stabilne. Dodając wiotkość stawów wychodzi co wychodzi.

Na rehabilitacji udało mi się nawet trochę potruchtać. Zorientowałam się, że ostatni raz robiłam to ok. miesiąc po zabiegu - i to tylko na kilka metrów. Bardzo dziwne uczucie, tak jakbym nie wiedziała do końca jak się biega. Podobno to normalne, w końcu mam nowe stopy :).

Co do samego poruszania się po powierzchniach płaskich. Czuję się pewniej, nie zastanawiam się nad krokami, nic nie boli, nawet moja równowaga jest już całkiem dobra, chociaż to jeszcze nie to co kiedyś. Podsumowując chodzi mi się świetnie.
Ostatnio pisałam, że po dłuższym chodzeniu moje stopy są zmęczone i bolą mnie ich mięśnie. Sprawdziłam jak jest teraz i po ponad 3 godzinach chodzenia po sklepach, moje stopy są już mocno zmęczone, jak po całodziennej wędrówce po górach. Mimo wszystko problem zakwasów minął, jest to nadal kwestia słabych mięśni, głownie w prawej stopie. Pewnie mogłoby być lepiej, ale muszę przyznać, że nie chodzę na tyle dużo ile powinnam, chciałabym poprawić ten wynik, ale niestety szkolny syndrom braku czasu nie pomaga ;).

Mam nadzieję, że zażegnałam już na zawsze zapalenie i będzie już tylko lepiej!

Dzień 25 - porównanie stóp przed i po zabiegu!

Dzisiaj zamieszczam chyba dość ważny post, bo zdecydowałam się zrobić porównanie stóp sprzed i po zabiegu. Hurra! :) Ale zanim przejdziemy...