czwartek, 6 lipca 2017

Dzień 17

Rano wstałam wypoczęta i zadowolona, pogoda dopisuje, więc mój humor także. Po południu pojechałam na wizytę do pana doktora Bienka, tym razem już do Katowic.

Najpierw pan doktor pokazał mi ćwiczenia na rozciągnięcie mięśni łydek, jak już mówiłam mam tam duże przykurcze. Ćwiczenie polega na tym, że stajemy przed ścianą opierając się o nią rękami (prostopadle do ściany). Jedną nogę dajemy do tyłu, trzymając piętę przy podłodze. Drugą, czyli tą z przodu zginamy w kolanie - tak, aby "poczuć" łydkę w nodze z tyłu. Nie zginamy pleców, tylko miednica idzie do przodu. I tak wytrzymujemy 20 sekund. Ćwiczenie mam wykonywać 3-4 razy dziennie, po 10 razy na każdą nogę. Przez pierwsze kilka dni mam to robić w butach, potem już bez.

Dodatkowo dwa razy dziennie po 10-15 minut mam stać na tzw. równi pochyłej. Jest to deseczka o wymiarach 30x30 cm, do której przy jednej krawędzi jest przymocowany stopień o wysokości 3 cm. Stopy kładziemy w taki sposób, aby palce były wyżej, a pięty niżej.

Po próbie zrobienia ćwiczenia czas na wyciągnięcie szwów. Nie bolało, poszło szybko i sprawnie.
Teraz mogę już kąpać się mocząc stopy bez ograniczeń (wtedy też mogłam, ale nie zbyt długo). Wracam powoli do normalności. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dzień 25 - porównanie stóp przed i po zabiegu!

Dzisiaj zamieszczam chyba dość ważny post, bo zdecydowałam się zrobić porównanie stóp sprzed i po zabiegu. Hurra! :) Ale zanim przejdziemy...