środa, 21 czerwca 2017

Dzień 1

Muszę przyznać, że ta noc nie należała do najlepszych. Spałam ok. 4 godziny, w nocy dostałam jeszcze jedną tabletkę przeciwbólową. Ok. 5:30 obudziła mnie pielęgniarka z kolejną dawką leków przeciwbólowych. Punktualnie o godz. 6:00, tak jak zapowiadał, zjawił się pan doktor. Znowu polecił mi wstać (tym razem już byłam na to przygotowana), ale zaraz po tym kazał mi się przejść po pokoju (oczywiście o kulach). Jeden krok, drugi. Przeszłam z zaciśniętymi zębami (stopy bolały mocno) jakieś 1,5 metra po czym zawróciłam do łóżka (znowu zrobiło mi się słabo, było to spowodowane ciągłym leżeniem). Po położeniu się stopy oczywiście zaczęły boleć, ale z przeciwbólowymi było to znośne. Pan doktor zmienił także moje opatrunki na mniejsze i "lżejsze". :)

W końcu przyszedł czas na śniadanie. Niestety w przeciwieństwie do wczoraj czułam się dużo gorzej, nie miałam apetytu, więc z musu coś przełknęłam i wypiłam trochę herbaty (wydaje mi się, że przez leki przeciwbólowe z samego rana). Ok. godz. 9:00 już przebrana i z butami na nogach wyruszyłam wózkiem na parter kliniki. Załatwiliśmy jeszcze jakieś formalności i pojechaliśmy do domu.

Już w domu położyłam się do swojego łóżka - wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. :)
Szybko zasnęłam i spałam aż do 16:00 - emocje i ogólne zmęczenie robią swoje. Stopy nie bolą zbytnio kiedy się leży, dużo gorzej jest jeśli się je obciąża np. stojąc. Leżąc nogi nadal trzymam wyżej, tak jak było w szpitalu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dzień 25 - porównanie stóp przed i po zabiegu!

Dzisiaj zamieszczam chyba dość ważny post, bo zdecydowałam się zrobić porównanie stóp sprzed i po zabiegu. Hurra! :) Ale zanim przejdziemy...